5 przydatnych wtyczek do WordPressa.

Przychodzi moment, że bierzesz sprawy w swoje ręce i postanawiasz stworzyć własną stronę. WordPress jest na tyle przyjaznym systemem, że proste WWW czy blogi można zrobić samemu. Pisałem już zresztą trochę o tym tutaj. Kiedy już taką stronę postawimy warto poświęcić trochę czasu na zaimplementowanie odpowiednich wtyczek. To one sprawią że całość będzie funkcjonalna i przyjazna dla użytkownika. Poniżej przedstawiam moją, subiektywną listę pluginów, z których często sam korzystałem i bez których nie wyobrażam sobie pracy.

• MailPoet Newsletter. Sporo się naszukaliśmy z zespołem porządnego narzędzia do wysyłki maili. Jakby nie patrzeć newslleter to coś bez czego ciężko sobie wyobrazić dziś działanie jakiejkolwiek strony w branży e-commerce. To które Wam prezentuje naprawdę daje radę, choć przy większej bazie (ponad 2 tys. subskrybentów) trzeba się będzie wspomóc wersją Premium.
• Black Studio TinyMCE Widget. Z całym szacunkiem dla WordPressa ale standardowy edytor tekstu jest w nim do d… Jest mocno okrojony, ma raptem kilka podstawowych opcji (pogrubienie, kursywa, wyrównanie czy listy) nawet bez możliwości cofnięcia edycji. Dla osoby która spędził na „officowym” Wordzie kilka ładnych lat życia coś takiego woła wręcz o pomstę do nieba. Dlatego znaleźliśmy całkiem fajny edytor, który opcji ma ok. 30 i sprawia że praca z tekstem jest naprawdę przyjemna. Poniżej macie porównanie obu wersji.

• Photo Gallery. Z tym jest trochę podobnie jak z edytorem. W standardzie wrzucenie ciekawych fotek do wpisu potrafiło sprawić że rzucałem klawiaturą po pokoju. Teraz mogę robić ciekawe galerie z kilkoma opcjami wyświetleń. W tym wpisie widać jak to może wyglądać. Przydaje się kiedy chcemy wrzucić większą ilość zdjęć do artykułu. Oszczędza miejsce i daje fajny efekt.
• Captcha. Może nie niezbędne ale na pewno przydatne. Każdy blog, czy strona oferując możliwość komentowania prędzej czy później zostanie zalana spamerskimi wpisami o pompka powiększających różne części ciała, czy postami w języku którego nie rozumie nawet Miodek. I dlatego uważam, ze weryfikacja komentujących jest niezbędna. Wielokrotnie też zdarzają się wpisy które są ewidentną reklamą. Sam wywalałem kwiatki typu – „Świetny blog. Ja korzystam z fajnej stronki bukmacherskiej….”. Ani w temacie ani w dobry takcie.
• Facebook Like Box Widget. Społecznościowy plugin bez którego ciężko sobie wyobrazić jakąkolwiek stronę czy bloga. Mały kombajn który pokazuje ostatnie posty z podczepionego fanpejdża i pozwala na podzielenie się wpisem na wszystkich ważniejszych społecznościach (Facebook, Google+, Twitter).

Wtyczki przetestowane i wykorzystywane. Polecam, a jeśli macie swoje sprawdzone narzędzia to chętnie je poznam.

Mariusz Korzeniecki

O Autorze