Słownik najważniejszych pojęć e-commerce. Część I

Kilka dni temu przeprowadziłem ciekawą rozmowę z potencjalnym klientem na sklep. Była to młoda kobieta która wręcz zasypała mnie pytaniami. Zresztą już w pierwszych zdaniach podkreśliła że jest laikiem w tym temacie i liczy tu na moją pomoc. 

I tu taka mała dygresja – w żadnym przypadku nie chcę by to zabrzmiało jakbym dyskryminował płeć piękną w tym obszarze. 🙂 Mamy wiele świadomych i dobrze wyedukowanych klientek, którym suportujemy sklepy internetowe. Poza tym rozmawiałem też wielokrotnie z mężczyznami, dla których e-commerce było zupełnie nieznanym terenem. Tak więc reguły w kontekście płci sprzedawców tutaj nie ma.

Wracając do tematu. Tak jak wspomniałem zostałem wzięty w ogień pytań, z których zresztą spora część wynikała z moich odpowiedzi. Wielokrotnie gdy użyłem terminów które dla mnie były dość oczywiste musiałem chwilę później tłumaczyć co one znaczą. Co też cierpliwie robiłem, w duchu myśląc sobie – „tak! to jest dobry pomysł na artykuł do bloga!” 🙂 

Poniżej przedstawiam więc zbiór najpopularniejszych pojęć w tej dziedzinie, które zebrałem na podstawie rozmów z takimi klientami jak ten powyższy jak i z moim zespołem.

Starałem się opisać je jak najprostszym językiem. Gdyby jednak nadal coś było niejasne zachęcam do pozostawienia pytań w komentarzach.

Słowniczek

• Front office. Jest to ta część serwisu, z którą Twoi klienci mają styczność i mogą wejść z nią w interakcję. Może to być np. strona główna sklepu, jej różne podstrony, koszyk, płatności czy panel kliencki.
• Back office. Analogicznie do definicji wcześniejszej jest to ta część serwisu z którą klienci styczności nie mają. Mowa tu o zapleczu sklepu w formie panelu administracyjnego do którego dostęp uzyskuje się na specjalnym linku, po wpisaniu loginu oraz hasła. Z tego miejsca można zarządzać sklepem oraz dowolnie go modyfikować.
• CTA (Call To Action). W wolnym tłumaczeniu oznacza to wezwanie do akcji. W sklepach internetowych są to najczęściej przyciski nawołujące do wykonania konkretnego działania, które finalnie mają zwiększyć ko konwersję. Może to dotyczyć zakupów („Kup”, Dodaj do koszyka”, „Zapłać”) lub zapisania się do newslettera.
• Konwersja. Jest to konkretna, oczekiwana czynność którą ma wykonać odbiorca/użytkownik/klient. Przykładowo jeśli wysyłamy mailing i chcemy aby użytkownik dokonał w wyniku tego zakup, to współczynnik konwersji pokaże nam jaki efekt osiągnęliśmy taką akcją.
• RWD (Responsive Web Design). Jest to technologia tworzenia stron WWW w taki sposób, aby ich wygląd i układ dostosowywał się automatycznie do okna urządzenia na którym są wyświetlane. Dzięki temu inaczej wyglądają one na ekranie 5-calowego smartfona, inaczej na tablecie a jeszcze inaczej na monitorze laptopa. O stronach takich mówi się potem że są responsywne.
• Moduł. W odniesieniu do silnika PrestaShop na którym pracujemy już od lat, moduł jest to taka dodatkowa aplikacja rozszerzająca jego funkcjonalności. Dostępne są moduły darmowe jak i płatne a pobiera się je w formie kilku plików, które następnie instaluje się w back office a na koniec konfiguruje zgodnie z dokumentacją.
• Multistore (Multisklep). Jest to funkcja silnika PrestaShop, która umożliwia spięcie dowolnej ilości sklepów internetowych pod jednym panelem administracyjnym (back officem). Dzięki temu ma się możliwość zarządzania różnymi sklepami z jednego miejsca.
• Migracja. W odniesieniu do danych oznacza to po prostu przeniesienie danych z jednego systemu do drugiego. W naszym przypadku najczęściej oznacza to przerzucenie baz danych (klientów, produktów) z dowolnego silnika na Prestashop. Proces bywa złożony i wymaga sporo pracy.
• Baza danych. Zbiór danych cyfrowych zebranych wg określonych reguł. W e-commerce są to najczęściej bazy klientów, produktów czy zamówień.
• Cache. Pamięć podręczna, czyli dane przechowywane tymczasowo w komputerze w celu przyspieszenia procesu ładowania stron. Dane te należy czyści (usuwać) jeśli chcemy sprawdzić czy zmiany które zostały wprowadzone na stronie odniosły zamierzony skutek.

Tu pozwolę sobie przerwać gdyż pojęć tych zebrało się tyle, że wystarczy tego na kolejny wpis. Na ten zapraszam niebawem.

Mariusz Korzeniecki