Prowadzenie jakiejkolwiek działalności gospodarczej jest w chwili obecnej właściwie tożsame z obecnością w Internecie. Ba, w coraz większej ilości przypadków jest to często jedyny kierunek działania wielu firm (usługi on-line, sklepy internetowe). Stara zasada – „jeśli nie ma cię w sieci tzn. że nie istniejesz” jest obecnie jedną z tych najważniejszych w biznesie. Czy wszyscy jej przestrzegają?
Odkrywamy tajemnice domen.
Przy okazji sprzedaży naszych usług otrzymujemy często sporo pytań dotyczących tychże. A że wiedzą lubi się dzielić (po to w końcu jest ten blog) postanowiłem odpowiedzieć na kilka pytań dotyczących domen. W tym temacie jak się okazuje ciągle są jakieś niejasności. mam nadzieję, ze je za chwilę rozwieję.
Nowe domeny.
O nowych domenach wyższego rzędu mówiło się już od kilku lat. Nie ma się w sumie co dziwić, Internet nam się trochę skurczył w ostatniej dekadzie. Coraz mniej dostępnych atrakcyjnych adresów sprawiło, że trzeba było szukać nowych rozwiązań. Do tej pory mieliśmy 22 domeny standardowe, plus narodowe. Już teraz doszło kilkanaście nowych a będzie ich jeszcze więcej. W zeszłym roku internetowa Korporacja ds. Nadawania Nazw i Numerów (ICANN) otrzymała niemal 2000 zgłoszeń na nowe końcówki. Do dziś zaakceptowano ok. 100 z nich. Jedno jest pewne – Internet nie będzie już taki sam.
Odkrywamy nieodkryte, czyli jak pokazać naszą stronę całemu światu.
Jednym z podstawowych celów tego bloga jest odkrywanie tajemnic ze świata IT. Pojawia się od Was pytanie a my razem z Antkiem siadamy i przeprowadzamy śledztwo. Tym razem przyjrzeliśmy się jednej z takich spraw przy których pierwszą odpowiedzią jaka przychodzi na myśl jest – „no tak normalnie” 🙂
Pilnuj swojej domeny.
Człowiek to ma jednak przerąbane w dzisiejszych czasach:) Z każdej strony atakuje go strumień informacji i musi coraz więcej rzeczy zapamiętywać. Pin do karty, datę urodzin swojej ukochanej osoby, adres skrzynki mailowej czy numer telefonu teściowej (no może zagalopowałem się). Można oczywiście gdzieś to wszystko zapisać, gorzej jak zapomnimy gdzie to zrobiliśmy… Wtedy może przyjść moment w którym to o czym zapomnieliśmy okaże się bardzo bolesne w skutkach. Ot choćby brak odnowienia domeny na której stoi nasza strona:)
Trochę o hostingu.
Tym razem na naszą skrzynkę przyszło zapytanie od jednego z czytelników bloga. Rzecz dotyczy hostingu. Niby każdy wie że coś takiego jest, że jest to niezbędne do funkcjonowania każdej strony www. Tylko czym tak naprawdę jest ta usługa? W sieci dostępne są różne jej opcje i konfiguracje. Również jako darmowe rozwiązania. Czy warto płacić za coś co można mieć za darmo? Antoni jako nasz spec od zadań specjalnych przeprowadził drobiazgowe śledztwo w tym temacie a jego wyniki postaram się poniżej przedstawić.
Uwaga na domenowych naciągaczy.
Każdy kto ma za sobą proces zakładania firmy wie jak ważnym etapem jest wybranie odpowiedniej nazwy. Musi to być coś łatwego w zapamiętaniu, chwytliwego i najlepiej gdyby odnosiło się w jakiś sposób do profilu działalności. Sprawa niby prosta, ale czasem przysparza wielki ból głowy. Dodatkowo dla osób które zdecydują się również zaistnieć w Internecie dochodzi tu rejestracja odpowiedniej domeny. Jej nazwa powinna ściśle odnosić się do nazwy firmy (idealnie byłoby gdyby było to, to samo słowo). Niestety nie zawsze tak się da. Obecnie w Polsce jest zarejestrowanych ok. 2,5 mln domen z końcówką .pl. W ostatnich kwartałach rejestrowano ich nawet ponad 2,5 tys. dziennie. Więc bez dobrego i oryginalnego pomysłu może być ciężko.
Moja pierwsza domena. Po co, jak i dlaczego.
Na samym początku trzeba zadać sobie jedno zasadnicze pytanie – czy potrzebuję domeny? Jeśli prowadzisz jakąkolwiek działalność zarobkową w Internecie to tak, potrzebujesz. I jeśli jeszcze jej nie masz to powinieneś pomyśleć nad tym ruchem. Domena to jeden z 2 głównych elementów stworzenia swojej wizytówki w sieci (drugim jest strona www, ale o tym innym razem). Dzięki domenie Twój potencjalny klient, czytelnik czy fan będzie mógł trafić do Ciebie. To jak adres ulicy w rzeczywistym świecie. Jak go nie masz to nie licz na to, że ktoś do Ciebie trafi.