O nowych domenach wyższego rzędu mówiło się już od kilku lat. Nie ma się w sumie co dziwić, Internet nam się trochę skurczył w ostatniej dekadzie. Coraz mniej dostępnych atrakcyjnych adresów sprawiło, że trzeba było szukać nowych rozwiązań. Do tej pory mieliśmy 22 domeny standardowe, plus narodowe. Już teraz doszło kilkanaście nowych a będzie ich jeszcze więcej. W zeszłym roku internetowa Korporacja ds. Nadawania Nazw i Numerów (ICANN) otrzymała niemal 2000 zgłoszeń na nowe końcówki. Do dziś zaakceptowano ok. 100 z nich. Jedno jest pewne – Internet nie będzie już taki sam.
Uwaga na domenowych naciągaczy.
Każdy kto ma za sobą proces zakładania firmy wie jak ważnym etapem jest wybranie odpowiedniej nazwy. Musi to być coś łatwego w zapamiętaniu, chwytliwego i najlepiej gdyby odnosiło się w jakiś sposób do profilu działalności. Sprawa niby prosta, ale czasem przysparza wielki ból głowy. Dodatkowo dla osób które zdecydują się również zaistnieć w Internecie dochodzi tu rejestracja odpowiedniej domeny. Jej nazwa powinna ściśle odnosić się do nazwy firmy (idealnie byłoby gdyby było to, to samo słowo). Niestety nie zawsze tak się da. Obecnie w Polsce jest zarejestrowanych ok. 2,5 mln domen z końcówką .pl. W ostatnich kwartałach rejestrowano ich nawet ponad 2,5 tys. dziennie. Więc bez dobrego i oryginalnego pomysłu może być ciężko.
Moja pierwsza domena. Po co, jak i dlaczego.
Na samym początku trzeba zadać sobie jedno zasadnicze pytanie – czy potrzebuję domeny? Jeśli prowadzisz jakąkolwiek działalność zarobkową w Internecie to tak, potrzebujesz. I jeśli jeszcze jej nie masz to powinieneś pomyśleć nad tym ruchem. Domena to jeden z 2 głównych elementów stworzenia swojej wizytówki w sieci (drugim jest strona www, ale o tym innym razem). Dzięki domenie Twój potencjalny klient, czytelnik czy fan będzie mógł trafić do Ciebie. To jak adres ulicy w rzeczywistym świecie. Jak go nie masz to nie licz na to, że ktoś do Ciebie trafi.