Oj ciężko się wraca z urlopu… dwa tygodnie mijają zdecydowanie za szybko, nagle rzeczywistość daje nam porządnie w twarz a my nie jesteśmy w stanie się potem podnieść. Niby człowiek co roku wie co go czeka ale nadal nie może się na to odpowiednio przygotować. Bo co zrobić żeby uniknąć tej nieprzyjemnej konfrontacji? Nie iść na urlop? Dodam, że w chwili obecnej poważnie rozważam taka opcję na przyszły rok… 🙂 No, ale jeśli szef Cię będzie wyganiał na te Majorki, Madery czy inne Mazury tu skup się proszę przez kilka minut, bo przeczytasz moje subiektywne porady na to co zrobić aby powrót do pracy był na tyle przyjemny na ile to jest możliwe.