O nowych domenach wyższego rzędu mówiło się już od kilku lat. Nie ma się w sumie co dziwić, Internet nam się trochę skurczył w ostatniej dekadzie. Coraz mniej dostępnych atrakcyjnych adresów sprawiło, że trzeba było szukać nowych rozwiązań. Do tej pory mieliśmy 22 domeny standardowe, plus narodowe. Już teraz doszło kilkanaście nowych a będzie ich jeszcze więcej. W zeszłym roku internetowa Korporacja ds. Nadawania Nazw i Numerów (ICANN) otrzymała niemal 2000 zgłoszeń na nowe końcówki. Do dziś zaakceptowano ok. 100 z nich. Jedno jest pewne – Internet nie będzie już taki sam.
Na początku lutego 2014 r. do sieci trafiła pierwsza pula końcówek. Ze względu na niedużą popularność oraz dość wysokie ceny póki co niewiele firm zdecydowało się na rejestrację. Dlatego też niewielu rejestratorów ma je w swojej ofercie.
W pierwszej puli pojawiły się:
- .bike
- .clothing
- .guru
- .holdings
- .plumbing
- .singles.
- .ventures
Kilka dni temu dodano:
- .lighting
- .camera
- .photography
- .equipment
- .estate
- .gallery
- .graphics
W najbliższych kilku miesiącach liczba nowych domen może wzrosnąć o kolejne kilkaset pozycji.
Działania ICANN wydają się logiczne. Nietypowe końcówki mają rozruszać trochę rynek. Sporo firm na pewno pójdzie w tym kierunku by stać się jeszcze bardziej widocznym w sieci. Kij ma jednak dwa końce. Większa liczba możliwych rozszerzeń dla danej domeny to większe prawdopodobieństwo podkupienia jej przez inne podmioty. Problem może nie będzie dotyczyć małych przedsiębiorców jednak większe firmy będą często musiały wykupywać jeszcze więcej domen by nikt nie zaczął się pod nie podszywać. Czy to będzie faktycznie problem przekonamy się jak już nowe domeny zadomowią się na dobre na rynku. Póki co mamy zupełnie nowe możliwości i niewątpliwy rozwój Internetu który znamy.
Mariusz Korzeniecki
Imho pomysł na nowe domeny jest rewelacyjny ale nie wiem czy to się przyjmie poza USA. Końcówki narodowe mimo wszystko rządza i długo będą jeszcze rządzić. Poza tym to chyba za mocno w świadomości tkwi u internautów. Takie przestawienie się na to ze strona po kropce może mieć coś innego niż .pl .de czy .com chyba trochę potrwa.
Pewnie masz rację. Jak mói przysłowie „Nie od razu Rzym zbudowano” 🙂