Temat do poniższego wpisu wyszedł od jednego z fanów naszego fanpejdża. Rzecz dotyczy tworzenia regulaminu sklepu internetowego, czyli jak on powinien wyglądać, co powinno a czego nie powinno w nim być i czy posiada on jakieś ograniczenia w treści. Szczególnie ta ostatnia kwestia jest interesująca. Bądź co bądź mnogość przepisów, ustaw, zasad i reguł jest tak ogromna że czasem zastanawiamy się ile tego tak naprawdę powinno w regulaminie być.
Nowe domeny.
O nowych domenach wyższego rzędu mówiło się już od kilku lat. Nie ma się w sumie co dziwić, Internet nam się trochę skurczył w ostatniej dekadzie. Coraz mniej dostępnych atrakcyjnych adresów sprawiło, że trzeba było szukać nowych rozwiązań. Do tej pory mieliśmy 22 domeny standardowe, plus narodowe. Już teraz doszło kilkanaście nowych a będzie ich jeszcze więcej. W zeszłym roku internetowa Korporacja ds. Nadawania Nazw i Numerów (ICANN) otrzymała niemal 2000 zgłoszeń na nowe końcówki. Do dziś zaakceptowano ok. 100 z nich. Jedno jest pewne – Internet nie będzie już taki sam.
Spore zmiany w e-commerce w 2014 roku.
Według raportu przedstawionego przez Cube Research wartość rynku eCommerce w Polsce, w roku 2013 wyniosła około 30 mld zł. Nie jest to jakiś oszałamiający wynik. Niemcy czy Francja już dwa lata temu szczyciły się ok. 50 mld obrotem. Źle jednak też nie jest. To już pokaźny kawałek tortu w realiach polskiej gospodarki. Nic więc dziwnego, że wiąż z coraz obszerniejszymi regulacjami prawnymi dotyczącymi e-handlu. Jak do tej pory każdy sklep internetowy w Unii Europejskiej obowiązywało prawo kraju w którym on się mieści. Z tego też powodu zakupy w innych krajach były dość często problematyczne. Już niedługo ma się to zmienić. 13 czerwca 2014 wejść ma w życie dyrektywa UE regulująca prawa konsumenta w krajach członkowskich.
Moja strona WWW – oczekiwania vs. rzeczywistość. Część I
Przez te 10 lat jak robimy strony WWW mieliśmy do czynienia z setkami klientów. Każdy z nich miał mnóstwo pytań na które cierpliwie odpowiadaliśmy. Bo klient świadomy to klient z którym zdecydowanie łatwiej się pracuje. Zresztą po to m.in. stworzyliśmy ten blog. Aby uświadamiać jak wygląda praca która wykonujemy na co dzień.
Dziś pojawią się pytania które mieliśmy na tapecie jeszcze kilka dni temu.
Jak pisać aby czytali, czyli kilka słów o prowadzeniu fanpage na Facebooku.
O Social Media powiedziano i napisano już chyba wszystko. Jeśli ktoś myśli o bezpośredniej komunikacji ze swoim obecnym i potencjalnym klientem to praktycznie za darmo dostaje do ręki masę narzędzi z których może śmiało korzystać. Napisałem „praktycznie za darmo” gdyż uważam, że jeśli ktoś nie ma wiedzy w tym temacie i nie wie jak się za to zabrać to lepiej niech to odda w ręce profesjonalistom (np. nam).
Czy warto założyć sklep internetowy?
Kupuję przez Internet już od dawna. Jest prościej, taniej i z domu nie trzeba wychodzić jak jest zimno. Nieważne czy jest to sprzęt RTV, książka, buty czy spożywka – kupić w sieci można właściwie wszystko. Praktycznie każda branża ma jest już dość mocno osadzona przez kilka lub kilkanaście e-sklepów. W porównywarce cenowej mogę sprawdzić najtańszą opcję zakupu a na forach lub specjalnych platformach mogę zapoznać się z opiniami dotyczącymi danego sklep. Właściwie jest to już opcja nie tyle wygodniejsza od wyjścia choćby do centrum handlowego co i logiczniejsza. Sklepy internetowe dbają o swoich Klientów, walczą o nich a na rynku panuje zwykła konkurencja. Już nie wspominam o cenach, które sklepy stacjonarne bardzo często mają je duże wyższe od tych ze świata wirtualnego.
Odkrywamy nieodkryte, czyli jak pokazać naszą stronę całemu światu.
Jednym z podstawowych celów tego bloga jest odkrywanie tajemnic ze świata IT. Pojawia się od Was pytanie a my razem z Antkiem siadamy i przeprowadzamy śledztwo. Tym razem przyjrzeliśmy się jednej z takich spraw przy których pierwszą odpowiedzią jaka przychodzi na myśl jest – „no tak normalnie” 🙂
To be social or not to be social
„Czy warto pokazać się na innych portalach społecznościowych niż Facebook?” Takich pytań przy okazji zapytań o stworzenie i administrację fanpage na Facebooku dostajemy od Klientów ostatnio coraz więcej. W sumie nie ma się co dziwić. Social media są teraz na topie. Rozsądne podejście do tematu może naprawdę pozytywnie wpłynąć na wizerunek marki a w konsekwencji na wzrost sprzedaży.
Zmiany na Facebooku, czyli kolejny ból głowy.
Z Facebooka w Polsce korzysta już ponad 11 mln. użytkowników (na całym świecie jest ich już ponad miliard). To niewątpliwie ewenement nie tylko internetowy ale i społeczny. Nie dziwi więc fakt, że coraz więcej firm próbuje właśnie tym kanałem dotrzeć do swoich potencjalnych klientów. Masowo powstające firmowe fanpejdże zalewają nasze ściany potokiem informacji. Niektóre są ciekawe, inne mniej a innych np. w ogóle nie widać (o tym dlaczego tak jest będzie trochę później). Kwestią czasu było tylko kiedy to władze Facebooka będą chciały zacząć zarabiać na tym. I nie ma co tu ukrywać, jeszcze jakiś czas temu, dla każdego przedsiębiorcy była to właściwie bezpłatna forma promocji. No właśnie – była.
„Szepty” w Internecie.
Ostatnie wyniki badań mówią, że najlepszym i najbardziej wiarygodnym źródłem informacji bieżących w dzisiejszych czasach jest Internet (ok. 50%). Media tradycyjne powoli zostają w tyle. I w sumie nie ma się co dziwić. W sieci sami wybieramy to co i kiedy chcemy zobaczyć czy przeczytać. Możemy to zrobić w każdym momencie i w każdym miejscu jeśli posiadamy smartfona, a jeśli czyjś artykuł na jakimś portalu nam się nie podoba możemy znaleźć dziesiątki innych w tym temacie. Dostajemy wybór. To samo dotyczy innych treści. Gdy czujemy się chorzy, zanim pójdziemy do lekarza szukamy informacji o symptomach w sieci. Gdy chcemy coś kupić, skorzystać z usług danej firmy czy choćby wyjechać na wakacje szukamy opinii i komentarzy na forach. Właściwie okazuje się że Internet jest odpowiedzią na każde pytanie. Tylko czy na pewno?
Trochę o relacjach na linii Klient – Sprzedawca.
O relacjach między klientem a sprzedawcą powstało już mnóstwo publikacji, żartów i historii. Moim pierwszym skojarzeniem gdy siadałem do pisania był legendarny już skecz angielskiej grupy Monty Python o martwej papudze:) Absurd całej tej sytuacji czasem bardzo łatwo odnaleźć w otaczającej nas rzeczywistości 🙂
Mobilna wersja www – warto?
Kilka dni temu Google postanowiło zaakcentować swoją niekwestionowaną władzę na rynku i pogroziło palcem dla twórców mobilnych wersji stron internetowych. Wg amerykańskiego giganta użytkownicy mobilnego Internetu nadal są traktowani raczej drugorzędnie. Zaprezentowano najpopularniejsze błędy popełniane przez webmasterów oraz zarekomendowano działania które powinny owe błędy wykluczyć. Dodatkowo, aby pokazać że sprawa jest poważna, strony których wersja mobilna nie jest skonfigurowana poprawnie będą od teraz karane przez Google poprzez spadek w wynikach wyszukiwania. Użytkownicy mobilnego Internetu na pewno będą zadowoleniu z takiego obrotu spraw. Gorzej z właścicielami stron.
CMS płatny czy darmowy?
Jakiś czas temu mieliście okazję poczytać trochę o systemie zarządzania stroną, czyli popularnie zwanym CMS. Wspomniałem tam, że są rozwiązania płatne jak i darmowe. Dziś, zgodnie z zapytaniem jednego z czytelników, chciałbym przedstawić różnice między nimi i spróbować odpowiedzieć na pytanie „które jest lepsze?”.
Pilnuj swojej domeny.
Człowiek to ma jednak przerąbane w dzisiejszych czasach:) Z każdej strony atakuje go strumień informacji i musi coraz więcej rzeczy zapamiętywać. Pin do karty, datę urodzin swojej ukochanej osoby, adres skrzynki mailowej czy numer telefonu teściowej (no może zagalopowałem się). Można oczywiście gdzieś to wszystko zapisać, gorzej jak zapomnimy gdzie to zrobiliśmy… Wtedy może przyjść moment w którym to o czym zapomnieliśmy okaże się bardzo bolesne w skutkach. Ot choćby brak odnowienia domeny na której stoi nasza strona:)
CMS czyli rządzimy na własnej stronie.
Ostatnio trochę więcej pisałem o stronach www, m.in. o tym jak powstają. Chciałbym jeszcze chwilę zatrzymać się w tym temacie. Tym bardziej, że dostaliśmy kilka pytań w związku z tym. Antoni miał pełne ręce roboty szukając na nie odpowiedzi. No ale po to go przecież zatrudniliśmy. Dzisiejszy wpis będzie dotyczył pewnego skrótu, którym przy tworzeniu stron internetowych ma spore znaczenie.
Szablon czy indywidualny projekt strony www?
To pytanie które pojawia się właściwie za każdym razem przy zamówieniach na strony internetowe. Na co się zdecydować? Czy ograniczyć koszty i wykorzystać jeden z ogólnodostępnych, często darmowych, projektów czy jednak zainwestować trochę środków i stworzyć coś niepowtarzalnego? Jak zwykle w takich tematach odpowiedź jest gdzieś po środku 🙂
Trochę o hostingu.
Tym razem na naszą skrzynkę przyszło zapytanie od jednego z czytelników bloga. Rzecz dotyczy hostingu. Niby każdy wie że coś takiego jest, że jest to niezbędne do funkcjonowania każdej strony www. Tylko czym tak naprawdę jest ta usługa? W sieci dostępne są różne jej opcje i konfiguracje. Również jako darmowe rozwiązania. Czy warto płacić za coś co można mieć za darmo? Antoni jako nasz spec od zadań specjalnych przeprowadził drobiazgowe śledztwo w tym temacie a jego wyniki postaram się poniżej przedstawić.
Jak powstaje strona www?
Jak się okazało pomysł z zatrudnieniem Antoniego Dobromysła, naszego firmowego speca od zadań niemożliwych, spotkał się z Waszym żywym zainteresowaniem. Otrzymujemy coraz więcej maili z zapytaniami o różne kwestie związane z e-biznesem (i nie tylko). Na jeden z tych maili postanowiliśmy już dziś odpowiedzieć. Wielkiego śledztwa przy tej okazji, Antoni nie musiał przeprowadzać, gdyż zapytanie dotyczyło tego czym zajmujemy się na co dzień, czyli tworzenia stron www. Nasz fejsbukowy Fan, zapytał nas „jak tak naprawdę wygląda tworzenie stron internetowych? Od A do Z”.
SEO – część II
W pierwszej części artykułu starałem się wyjaśnić czym tak naprawdę jest SEO i dlaczego uważam, że jest tak potrzebne każdej firmie planującej podbój Internetu.
Tym razem chciałbym odpowiedzieć na kilka pytań a propos samego procesu pozycjonowania, czyli co wpływa na koszt zlecenia, z czym wiąże się praca pozycjonera i na co trzeba uważać podczas trwania umowy. Mam nadzieję, że poniższy tekst rozjaśni część kwestii.
SEO – czyli dlaczego tak ważna jest pozycja. Część I
Do popełnienia poniższego artykułu natchnął mnie jeden z naszych Klientów. Pozycjonujemy jego stronę www już jakiś czas i jak się okazało przy okazji robimy dla niego również szkolenie z zakresu SEO. 🙂